Doświadczenie jest najważniejsze, przy czym papierek też się liczy, o ile nie jesteś genialnym dzieckiem z cudownym portfolio. Kiedy pracowałem jako freelancer będąc jeszcze na studiach to nikt mnie o takie rzeczy nie pytał, ale jak przyjmowali mnie po studiach do SMT Software to temat uczelni wypłynął dość szybko, choć z drugiej strony patrząc nie sądzę, że miał na tej rozmowie kluczowe znaczenie. Bardziej liczyło się wyżej wymienione doświadczenie, papierek to w pewnym sensie wisienka na torcie, aczkolwiek pracodawcy często mają w sobie coś z fruktarian.