Kiedy często słyszymy słowo hacking wielu kojarzy się z czymś złym. Jak to pewna osoba określiła w jednej z dyskusji ze mną:
„hacking i etyka to jest dla mnie oksymoron - nie ma etycznego hackingu w sensie dobrego hackingu - hacking jest zawsze zły według mnie - chociaż wiem że są książki z takimi tytułami - nazwa hacking dla mnie to jak próba wytłumaczenia złodziejstwa i piractwa że są ok - ale nie są - prawie żadnej różnicy nie widzę- nie ma sensu się brudzić”
Jest w tym sporo racji, ponieważ samo słowo jest rozpoznawane jako coś negatywnego, nielegalnego, złego. Ale czy w każdym wypadku jest?
Każdy z nas w swoim życiu zrobił coś złego, coś dobrego. Każdy z nas posiada coś takiego co nazywa się sumieniem które z czasem się odzywa. Hacking, Cybersecurity czy jakby to inaczej nie nazwać nie byłoby potrzebne gdyby wszystko nie kręciło się wokół internetu. Złodziejstwo o którym wspomina autor powstało właśnie dzięki temu jak i również powstało zapotrzebowanie zapobiegania tego złodziejstwa, walki o swoje. Gdyby nie to nie spotkalibyśmy się tu i teraz, nie byłoby problemu.
Uważam, że jeżeli powstało coś co uważamy za złe, należy temu zapobiegać dlatego to co robię, nie robię aby wspomagać to wspomniane złodziejstwo. Niejednokrotnie słyszymy ostatnio o tym jak ktoś stracił ogromną sumę pieniędzy bo ktoś coś…
Robię to aby pokazać w jaki sposób takie ataki, takie programy powstają i jak są wykorzystywane by też uświadomić społeczeństwo by nie klikać w te linki, otwierać załączniki pochodzące nie wiadomo skąd.
Chciałbym również choć to „niemożliwe” udowodnić, że sam hacking w chwili obecnej to nie tylko zło chociaż powstało z powodu złych intencji. Gdybym chciał inaczej nie upubliczniłbym materiałów w taki sposób, byłyby dostępne tylko dla jakiegoś grona.
Drugim celem jest podzielenie się wiedzą z tymi którzy zajmują się tym czy też hobbystycznie jak ja czy też profesjonalnie. Wiem, że jeszcze nie ma tutaj materiałów by jakkolwiek dotrzeć do którejś z grup, ale może z czasem…
Mógłbym tak wymieniać i wymieniać celowość, ale nie chcę zanudzić...
Natomiast jeżeli chcesz nabyć umiejętności do wspomnianych negatywnych czynów to dla własnego bezpieczeństwa daj sobie spokój. To nie film, to życie. Za to są kary więzienia. To nie jest tak że jak nielegalnie włamiesz się do jakiejś dużej firmy to ona od razu Cię zatrudni. Jak zostaniesz załapany czeka Cię odsiadka. Uważasz, że jest to warte ryzyka spędzenia w więzieniu jakiegoś czasu swojego życia. I co później?
Kończąc dodałem nowy rozdział dotyczący sniffingu zapraszam do zapoznania się.